Będzie o jajach, ale nie Wielkanocnych

Biorąc się za pisanie bloga deklarowałem, że będzie o urodzie i medycynie estetycznej. Z perspektywy czasu uważam, że warto i należy też pisać o zdrowiu. Dlatego dziś materiał o akcji Movember.  O samej akcji Movember zazwyczaj słychać koło listopada. Stwierdziłem jednak, że nie ma co czekać do jesieni i należy przypomnieć wszystkim mężczyznom, że warto wziąć sprawy w swoje ręce. W tym przypadku „wziąć sprawy w swoje ręce” należy interpretować dosłownie. Już wyjaśniam o co chodzi…

Akcja Movember ma na celu zwrócenie uwagi wszystkim mężczyznom na występujące u nich coraz częściej nowotwory, a dokładniej mówiąc chodzi o raka jąder oraz raka prostaty.

Czy wspomniane nowotwory rzeczywiście występują częściej, czy jest to raczej kwestia lepszej, wcześniejszej diagnostyki i rozpoznania? Okazuje się, że rak jąder może pojawić się u młodych mężczyzn…  już po 14 roku życia. Rak prostaty pojawia się później, po 45 roku życia, co nie znaczy, że nie mogą pojawiać się wyjątki. Wczesne wykrycie nowotworów to bardzo duża szansa na wyleczenie. Stąd ta akcja i namawianie do samobadania. Zgodzicie się przecież, że lepiej zapobiegać niż leczyć…

Zazwyczaj dużo mówi się o regularnym badaniu piersi u kobiet, o wykonywaniu cytologii. O badaniach mężczyzn mówi się mało, osobiście słyszałem o nich bardzo rzadko. Owszem, mówi się o badaniu PSA. Oczywiście chodzi o badanie z pobieranej krwi, a nie o badanie zwierzaka 😉 Na jego podstawie można określić swoisty antygen sterczowy ( ang. prostate-specific antygen), którego wzrost stężenia w krwi mówi o zapaleniu, przeroście lub raku prostaty. 

Wracając natomiast do jąder, to najprościej kontrolować się samemu. Takie badanie należy wykonywać raz na miesiąc i obserwować, czy nie dzieje się nic niepokojącego. Te niepokojące znaki to pojawienie się guzka, narośli czy jakiegoś dziwnego zgrubienia na jądrze. Samobadając się regularnie, raz na miesiąc, jesteśmy w stanie zapamiętać lepiej, czy pojawiło się coś nowego niż kontrolując się np. raz na kwartał. Poza tym, niestety, nowotwory lubią rozwijać się w szalonym tempie. Jednego miesiąca nic nie ma, a już drugiego coś się pojawia. Jak dokładnie wykonać samobadanie znajdziecie na stronie akcji (www.movember.org.pl)

O takie badanie można też poprosić swoją partnerkę lub partnera.  Choć osobiście średnio to widzę… Wielu mężczyzn woli myśleć, że to nie bliskich problem, a dawać swoje „klejnoty” do badania to już istna perwersja 😉

Podczas listopadowej akcji Movember w większych miastach na terenie całej Polski odbywają się spotkania informacyjne, konferencje i darmowe badania jąder (badanie USG jąder). Jeśli chcecie śledzić akcje to zapraszam na FanPage akcji oraz ich stronę internetową (www.movember.org.pl).

Pisząc ten materiał uświadomiłem sobie, że spotkałem się z rakiem jąder wśród znajomych i rodziny. Niestety, ale późne jego wykrycie zakończyło się odjęciem jądra i długą i męczącą chemią. Faceci zazwyczaj rzadko odwiedzają lekarzy, dlatego sugeruję, żeby właśnie raz w miesiącu badać się, a raz na rok wykonać badanie krwi (a w tym zbadać PSA). Czy to tak wiele? Profilaktyka może uchronić nas przed poważnym problemem…

Podsumowując Movember to bardzo cenna inicjatywa kierowana do wszystkich mężczyzn. Ma ona na celu uchronienie mężczyzn przed rakiem jąder i prostaty przez promowanie samobadania jąder oraz wykonywania badań diagnostycznych.

8 komentarzy Dodaj własny

  1. Kasia pisze:

    Bardzo ważny temat. Dobrze, że został poruszony na Twoim blogu. Powinno się mówić coraz więcej na temat raka jąder i prostaty, żeby mężczyźni chętniej i częściej chodzili się badać!

    1. Dominik pisze:

      Ważne by informować i mówić o problemie. Z drugiej strony… niewielu facetów pójdzie po dobroci…

  2. Małgorzata pisze:

    W temacie cytologii kobiet mówi się znacznie więcej niż w tym temacie. A przecież u mężczyzn też jest to ważne! Świetnie inicjatywa!

    1. Dominik pisze:

      Też tak sądzę! Zachęcam do dzielenia się informacją o akcji wśród znajomych !

  3. Magdalena N pisze:

    Ważny temat, podrzucam tekst mężowi.

    1. Dominik pisze:

      Zapraszam męża do odwiedzin bloga!

  4. Bardzo ważny temat poruszyłeś!
    Dobrze, że na Twoim blogu są nie tylko kremy do wklepywania i maseczki do twarzy.
    Ponieważ jestem służba zdrowia, wiem z doświadczenia,że mężczyźni rzadko się badają. Profilaktyka jest najważniejsza! Na cytologię przychodnie często wysyłają zaproszenia,ale na badanie „klejnotów” juz nie,chociaż ta sytuacja zaczyna się zmieniac.
    Najważniejsze jest jednak samobadanie!
    Pozdrawiam-)

    1. Dominik pisze:

      Dziękuję za wpis! Staram się pisać o urodzie i o zdrowiu. Wydaje mi się, że badanie klejnotów zawstydza facetów… Zawsze można zbadać się w domu 😉 lub poprosić o pomoc…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *