Alkohol jest w kosmetykach.

Tym razem swój wpis poświęcę  alkoholom.

Alkohol nie jedno ma imię! Oczywiście nie chodzi mi o marki trunków, które są dostępne na rynku. Na myśli mam grupę związków organicznych, które możecie znaleźć w kosmetykach. Zazwyczaj w produktach do pielęgnacji ciała znajdziecie takie alkohole jak: etanol, izopropanol, alkohol benzylowy, alkohol cetylowy, alkohol cynamylowy, glikol propylenowy czy gliceryna.

Cechą wspólną dla wszystkich wymienionych związków i wszystkich alkoholi jest posiadanie grupy hydroksylowej. W związku może być ona jedna lub może być ich więcej.

Czy wszystkie alkohole w kosmetykach mają takie same działanie? NIE! Czy wszystkie są złe? NIE! Czy wszystkich należy unikać? Na to pytanie odpowiedź również brzmi – NIE!

Ostatnio można znaleźć wiele informacji, że należy unikać preparatów do pielęgnacji ciała z alkoholem etylowym, bo mogą wysuszać skórę. Ale czy tego alkoholu rzeczywiście powinniśmy się wystrzegać?

Zacznijmy od tego, że etanol jest dobrym rozpuszczalnikiem dla wielu substancji oraz konserwantem (działanie przeciwbakteryjne, antyseptyczne, przeciwzapalne). Niewielkie stężenie etanolu (na samym końcu składu INCI) w kosmetyku nie zaszkodzi naszej skórze, ale … duże ilości mogą ją wysuszyć i podrażnić. Związane to jest z wyciąganiem wody ze skóry przez etanol. Jak ocenić czy preparat zawiera duże ilości tego składnika? Jeśli etanol znajduje się na drugim lub trzecim miejscu w składzie kremu to jest szansa, że jest go dużo. Czy wszystkie kosmetyki z dużą ilością etanolu to czyste zło? Ja bym zastanowił się, czy serum punktowe na „pryszcze” zawierające etanol jest aż takie złe? Sumując – alkohol etylowy to dobry rozpuszczalnik dla wielu substancji i jednocześnie substancja konserwująca. Kosmetyki z dużą zawartością tego składnika nie są polecane dla osób z suchą skórą.

Izopropanol to kolejny prosty alkohol, który znajdziecie w preparatach do dezynfekcji skóry czy powierzchni (70% roztwór wodny). Oprócz tego podobnie jak etanol to dobry rozpuszczalnik dla wielu związków oraz nośnik substancji czynnych w kosmetyku. Izopropanol to super związek do odtłuszczania 😉 Najczęściej znajdziecie go w składzie preparatów do  pielęgnacji włosów czy płynów do golenia. W stężeniach stosowanych w preparatach do pielęgnacji twarzy jest raczej bezpieczny.

Alkohol cetylowy – alkohol, ale całkowicie różniący się od swoich „braci”. W tym przypadku związek można zaliczyć do emolienów i wykazuje działanie wygładzające czy zmiękczające skórę. Zmniejsza  TEWL (przeznaskórkową utratę wody) przez ograniczenie  parowania wody z powierzchni skóry. Czy w tym przypadku możemy powiedzieć, że jest to zły alkohol? Substancja ta ma niski potencjał drażniący i może być stosowana w preparatach dla dzieci czy alergików.

Alkohol benzylowy  – kolejny alkohol, ale  różniący się od swoich poprzedników pierścieniem aromatycznym. Związek ten posiada dość przyjemny zapach – w literaturze opisywany, że zbliżony do jaśminu. Osobiście opisałbym jako zapach upojny , ale nie jaśminowy. W kosmetyku stosowany jest jako konserwant, czy rozpuszczalnik dla niektórych substancji. Niestety produkty z tym składnikiem nie są polecane alergikom. Ciekawostką jest to, że 5% alkohol benzylowy stosowany jest do walki z wszami.

Alkohol cynamylowy to substancja zapachowa dodawana do kosmetyków czy perfum. Niestety  często wywołuje alergie.

 Alergicy i osoby o wrażliwej skórze powinny unikać produktów zawierających ten składnik. Zazwyczaj występuje w niewielkiej ilości na końcu składu produktu.

Glikol propylenowy – różni się od poprzedników występowaniem dwóch grup hydroksylowych. Ten związek często znajdziecie w składzie kosmetyku. Stosowany jest jaki promotor przenikania, czyli ułatwia przenikanie innych substancji przez skórę. Dodatkowo wykazuje działanie nawilżające, konserwujące oraz zapobiega wysychaniu kosmetyku. Substancja jest dobrze przebadana i bezpieczna. Niestety jest to kontrowersyjny składnik 😉  może przez to, że mylony jest z glikolem etylenowym (trucizną).

Gliceryna to najpopularniejszy alkohol. Zawiera on aż trzy grupy hydroksylowe. W kosmetyku stosowana jest jako związek o właściwościach nawilżających. Tu warto zaznaczyć, że czysta, bezwodna gliceryna będzie raczej wyciągała wodę ze skóry niż nawilżała. Na szczęście w kremach stosowana jest w mniejszym stężeniu. Gliceryna jest jednym z niewielu związków, która ma zdolność penetrowania naskórka.

Podsumowanie

Alkohole to różnorodna grupa chemiczna. W zależności od budowy, ilości grup hydroksylowych wykazuje inne właściwości fizyko-chemiczne i wykorzystanie w kosmetykach. Niektóre z nich mogą już w niskich stężeniach wywoływać alergię, a inne nawilżać skórę i wpływać na jej jakość. Warto zwrócić uwagę na to jaki alkohol zastosowany jest w kosmetyku i jakie ma działanie.

Piśmiennictwo:

Chem Res Toxicol. 2014 Apr 21;27(4):568-75. doi: 10.1021/tx400428f. Epub 2014 Feb 7. Bioactivation of cinnamic alcohol forms several strong skin sensitizers. Niklasson IB1, Ponting DJ, Luthman K, Karlberg AT.

Regul Toxicol Pharmacol. 2018 Aug;97:163-169. doi: 10.1016/j.yrtph.2018.06.015. Epub 2018 Jun 22. Fragrance allergens in household detergents. Wieck S1, Olsson O1, Kümmerer K2, Klaschka U3.

8 komentarzy Dodaj własny

  1. E…a ja myślałam, że będzie o shiraz i sauvignon blanc,
    a tu nudy, lekcja chemii.
    Ameryki nie odkryłeś, alkohol jest w kosmetykach.
    Mam bardzo suchą i wrażliwą cerę, dlatego bardzo uważnie dobieram kosmetyki.
    Ktoś taki jak Ty, to sobie składniki przeczyta, ale ja się zupełnie nie znam.
    Myślisz, że jak się zje tubę gliceryny , to się coś w balonik wydmucha? Chociaż teraz baloników chyba nie ma.
    Pozdrowienia zostawiam-)

    1. Dominik pisze:

      Na winach aż tak się nie znam. Kiedyś mnie to intrygowało, ale … skupiłem się na konsumpcji.
      Wiem, że Ameryki nie odkryłem w związku z alkoholem w kosmetykach, ale nie każdy alkohol jest zły 😉
      Zaraz zacznę kartkówki robić 😉 Przecież w „baloniku” ważny jest etanol a nie gliceryna. Gliceryna jest słodka i z pewnością znajdziemy ją gdzieś w pożywieniu 😉 Jak na razie nie widzę związku między dmuchaniem w balonik a gliceryną 😉

  2. Gliceryna to najpopularniejszy alkohol- to cytat z Twojego wykładu.
    No to ja nic z tej lekcji nie wyniosłam. Rozumiem,że to nie jest konsumpcyjny alkohol.
    No to też nie widzę związku między balonikiem a alkoholem.
    Ale widzę w wodzie brzozowej 😉

    1. Dominik pisze:

      Jednak coś zostało 😉 Alkohole to grupa związków- nie wszystkie z nich nadają się do konsumpcji 😉
      A o jaką wodę brzozową chodzi? diabeł tkwi w szczegółach…

      1. No przecież nie sok z liści brzozy, kiedyś była taka woda brzozowa ,a może i jest, z alkoholem do wcierania we włosy i woda kolońska. Ale to czasy dinozaurów…wiesz,że ją kupowali i pili?

        1. Dominik pisze:

          Z tymi dinozaurami to przesada 😉 pamiętam jeszcze jagodzianki … z denaturatu 😉

  3. Ja jagodzianek z denaturatu nie pamiętam!
    Co to????

    1. Dominik pisze:

      Denaturat przepuszczony przez bułkę lub chlebek 😉 barwnik zatrzymywał się na bułce i ja zabarwiał na fioletowo…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *