Woda termalna- hit czy kit?

dnia

W jednym z wpisów na Instagramie obiecałem zgłębić temat wód termalnych w sprayu. Do tej pory miałem styczność z wodami termalnymi marek Uriage, Avene, Vichy i wodą od Bioderma, ale ta ostatnia to woda komórkowa – cokolwiek to oznacza.

Od czego zacząć?

Chyba od tego, co sądziłem na temat tego typu produktów. Przyznam, że na początku uważałem, że tego typu produkty to po prostu woda opakowana w ładne opakowania i do tego… droga. Nie zaszkodzi i nie pomoże. Skłaniałem się nawet do stwierdzenia, że może zaszkodzić, bo z pewnością wysusza skórę. Był to dla mnie produkt czysto marketingowy, nie wnoszący za wiele do życia. Zastanawiałem się nawet, czym kobiety się tak ekscytują.

Oczywiście miałem możliwość przetestować wyżej wspomniane wody termalne w sprayu. Stosowałem je zazwyczaj latem. Powodowały fajne odświeżenie oraz ukojenie w gorące dni. Szczególnie schłodzona woda dawała naprawdę super efekt. No ale…czy takiego efektu nie będzie, jak sobie spryskam twarz wodą mineralną?  Co z resztą deklaracji marketingowych?

Obecnie zmieniłem odrobinę swoje podejście do tych produktów, a to wszystko za sprawą drobnego procesu myślowego i zapoznaniu się z szczegółami ?

Woda

Z pewnością każda osoba, która czyta ten wpis pije wodę. Często jest to woda mineralna. Warto pamiętać, że nie każda woda, którą kupujemy jest wodą mineralną. Jestem przekonany, że zwracacie uwagę na to, jakie i ile jonów znajduje się w wodzie do picia, którą kupujecie. Często związane to jest ze smakiem wody. Na przykład duża ilość jonów sodowych powoduje, że woda jest słonawa. Dlatego w niektórych przypadkach polecana jest woda niskosodowa (np. osobom z nadciśnieniem). Oprócz tego mamy wody lecznicze, takie jak np. Zuber. W tym przypadku woda mineralna zawiera jony normalnie występujące bardzo rzadko, np. jony bromkowe czy jodkowe.

Woda mineralna ma różną zawartość jonów

Stężenie minerałów

Teraz odrobinę przeskoczymy do innego tematu. Stężenie ma znaczenie. W zależności od ilości minerałów możemy mówić o wodzie hipotonicznej (niskie stężenie jonów), izotonicznej, hipertonicznej (wysokie stężenie jonów). W tym miejscu warto przypomnieć sobie termin osmoza, czyli ruch cząsteczek wody z roztworu o mniejszym stężeniu oddzielonego błoną do roztworu o wyższym stężeniu. No i w tym momencie jesteśmy coraz bliżej komórek, skóry…wody termalnej w sprayu.

Kolejna sprawa – czy woda może mieć wpływ na naszą skórę?

Zdecydowanie TAK. Z naszych kranów leci woda o różnej jakości. Zdarza się, że mamy twardą wodę, czyli taką, która jest bogata w jony wapnia i magnezu. Taka woda może negatywnie wpływać na skórę, powoduje np. jej przesuszenie.

Twarda woda może negatywnie wpływać na skórę.

Sumując – mamy różne rodzaje wód, w których występują różnego rodzaju jony (kationy i aniony) W zależności od ich stężenia wykazują one różne właściwości (czasem i lecznicze). Podobnie jest w przypadku wód termalnych w sprayu.

Przyjrzyjmy się wodzie marki Uriage. Zawiera ona różne minerały o stężeniu 11g/L. Znajdujemy takie jony jak: siarczanowe, chlorkowe, sodowe, wodorowęglanowe, wapniowe, magnezowe, potasowe, krzemianowe; pierwiastki śladowe: cynk, mangan, miedź, żelazo. Jest to woda izotoniczna, czyli stężenie jonów jest zbliżone do stężenia fizjologicznego w skórze.

Teraz Woda Termalna marki Avene. Ten produkt zawiera różne minerały o stężeniu 0,226 g/L. Znajduję się w nim takie jony jak: kationy wapnia, magnezu, miedzi, litu, manganu, selenu, cynku, aniony krzemianowe. Dodatkowo woda ta zawiera Mikroflora Aqua Dolomiae – zródło I-modulia (zródło lipozacharydów, aminokwasów i węglowodanów) i C+Restore (odpowiada za regenerację naskórka). Te ostatnie składniki sprawiają, że trudno porównać ją do innych tego typu produktów.

Woda Termalna Vichy – w tym przypadku nie udało mi się znaleźć wszystkich informacji. Nie wiem jakie dokładnie jest stężenie minerałów. W opisie produktu natomiast znajdujemy informację, że zawiera następujące pierwiastki i jony: wapń, żelazo, mangan, potas, magnez, bor, krzem, stront, siarka, wodorowęglany, fluor, ortofosforany, jony amonowe.

Na koniec mam jeszcze jedną wodę – od Instytut Esthederm, ale to całkowicie inny produkt. Oprócz rożnych jonów znajdują się tam jeszcze inne substancje, np. sól sodowa adenozyny.

Podsumowanie

Woda jest niezbędna do życia. Czy wody termalne też są tak potrzebne w naszej pielęgnacji? Nie wiem. Pewne jest to, że wody termalne zawierają różnego rodzaju pierwiastki w postaci jonowej (o rożnym stężeniu). W konsekwencji mają różne właściwości i wskazania.

I tak, przeglądając strony producentów rzeczywiście można znaleźć różne wskazania i właściwości np. woda termalna marki Uriage zastosowanie na dermatozy na powiekach.

Muszę przyznać, że mój stosunek do tego typu produktów odrobinę zmienił się. Traktuję je chyba poważniej. Niestety nie stosowałem ich w przypadku jakichkolwiek problemów ze skórą, by potwierdzić ich super właściwości. Jest lepiej, ale entuzjazmu brak ?.

14 komentarzy Dodaj własny

  1. Fiszkiem pisze:

    Ciekawy wpis. Nigdy się nad tym dokładniej nie zastanawiałam, ale jakbym to przemyślała, to też bym raczej była sceptyczna. Myślę, że tutaj w fajny i zwięzły sposób przedstawiłeś sporo interesujących informacji.

    1. Dominik pisze:

      Dziękuję. Ja ciągle odkrywam nowości w tym temacie. Kiedyś zdecydowanie byłem na NIE a teraz jestem mniej przeciw 😉

  2. Anna pisze:

    Moim zdaniem jakość wody ma znaczenie. Dla zrodwia i skóry. Woda bardzo chlorowana na basenie wysusza i powoduje na przykład uczulenia. Wody termalne w tych kosmetykach na pewno sa dobrej jakośći

    1. Dominik pisze:

      Te produkty są badane. W wielu przypadkach prowadzono badania skuteczności… ja na swojej skórze odczułem tylko część właściwości…

  3. Monika pisze:

    Wiele lat temu stosowałam wody termalne, ale przerzuciłam się na hydrolaty. Korzystałeś?

    1. Dominik pisze:

      Kiedyś częściej, ale odkąd skusiłem się na hydrolat z kocanki przeszło mi 😉

  4. Nie słyszałam do tej pory o tych wodach. I że względu na skład, pewnie sprawdzą się na konkretne problemy. Tylko zastanawiam się, czy inne preparaty np kremy, toniki itp nie będą miały podobnego działania?

    1. Dominik pisze:

      Hmm trzeba byłoby wnikliwie porównać produkty. Toniki kremy mają inny skład. Są zdecydowanie bogatsze w składniki, ale czy zawsze w składniki mineralne? Podejrzewam, że tego typu kosmetyki zazwyczaj zawierają wodę oczyszczona lub destylowaną…

  5. włóczykijka pisze:

    Podobnie jak w przypadku wody pitnej, z wodą termalną jest zapewne bardzo podobnie – co inna firma, tym inna gama właściwości. Nie miałam póki co okazji używać wody tego typu, ale zgadzam się ze stwierdzeniem, że jakość tego czym pielęgnujemy skórę w miejscu tak wrażliwym jak twarz jest sprawą kluczową 🙂

  6. Miye pisze:

    Myślę, że to trochę tak jak z suplementami. Warto najpierw sprawdzić w laboratorium czego tak naprawdę nam brakuje.

  7. Blog Ozonee pisze:

    Ja głównie podkradam je dziewczynie latem – ochłodzenie, orzeźwienie. Bez fajerwerków i zmian na twarzy, więc podejście mamy podobne 🙂

    1. Dominik pisze:

      😉 może na facetów tak działa? a na kobiety bardziej? 😉

  8. Dermobzik pisze:

    Co do wody termalnej też miałam podobne zdanie, do póki nie mialam bardzo podrażnienej skóry. Wtedy uwierzyłam, że może zdziałać cuda.
    Przecież w Avene jezt uzdrowisko, gdzie są leczone różne choroby skórne właśnie wodą termalna. A woda termslna avene jako jedyna nie ma, terminu ważności bo zbierana jest tuż u źródła. Co do vichy to niestety widze, ze nadal brak informacji o dokładnej mineralizacji. Kiedyś sama zrobiłam porównanie wód termalnych na moim blogu, do ktorego niestety nie mogę sie dostać ?

    1. Dominik pisze:

      Może coś w tym jest co piszesz…ja stosowałem na zdrową skórę i traktowałem to jako odświeżenie, nawilżenie. Może gdybym miał jakiś problem na twarzy mógłbym powiedzieć, że działa. PS. Nie możesz dostać się do wpisu czy do bloga? Dal link do bloga- chętnie zajrzę do Ciebie 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *