Stosowanie kosmetyków do twarzy może sprawiać przyjemność. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że kosmetyki poza tym, że pielęgnują skórę to często też przyjemnie pachną, zaskakują, a ich używanie sprawia dużo frajdy.
Uważam, że aby coś powiedzieć o kosmetykach należy je stosować przez dłuższy okres. Mijają właśnie trzy miesiące, odkąd stosuję preparaty marki Devonine. A dokładniej chodzi o:
– tonik do twarzy w postaci mgiełki;
– krem do golenia i mycia twarzy;
– nawilżający krem do twarzy.
Moje podejście do tych produktów zmieniało się z czasem ich stosowania. Tak jak na początku twierdziłem, że krem do twarzy będzie moim numerem 1, tak w trakcie testowania dochodziłem do wniosku, że pozostałe produkty jednak „zagrażają” kremowi!
Wszystkie trzy produkty mają solidne opakowania, męski design.
Tonik do twarzy w postaci mgiełki
Zacznę od mgiełki tonującej, której zapach spodobał mi się od razu. Jak już wspominałem na profilu na Instagramie to chętnie stosowałbym ten zapach jak perfumy ?

Jeśli chodzi o zastosowanie tej mgiełki w codziennej pielęgnacji to szczerze przyznaję, że…nie miałem na nią pomysłu. Nie kombinowałem jednak za dużo tylko zacząłem nią spryskiwać wymytą i osuszoną twarz . Pierwsze wrażenie – przyjemne chłodzenie, efekt delikatnego nawilżenia i cudny zapach. Oczywiście zajrzałem do składu i okazało się, że to produkt bogaty w liczne ekstrakty (ekstrakt ze spiruliny, z grejpfruta), substancje nawilżające takie jak np.gliceryna czy hialuronian sodu.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że produkt tonuje, odświeża, nawilża, ale też bardzo delikatnie natłuszcza skórę (zawiera olej z zielonej herbaty). Jest ciekawym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji. Tak, pozytywnie mnie zaskoczył, bo to nie woda z olejkami eterycznymi, a produkt z bogactwem składników. Przez chwilę myślałem o mgiełce j jak o wodzie termalnej, ale to całkowicie inny kosmetyk. Jego plusem jest też to, że dobrze działa spray – na twarzy mamy rozproszoną mgiełkę, a nie mokrą plamę. Niby drobnostka, ale jakże ważna.
Polecam ten produkt mężczyznom stawiającym na właściwą pielęgnację. Męzćzyznomktórzy nie boją się stosować kilku preparatów w swoje pielęgnacji, którzy potrzebują odświeżenia w ciągu dnia oraz uwielbiają pachnące kosmetyki.
Krem do golenia i mycia twarzy.
Produkt 2w1. W tym samym czasie stosowałem jeszcze dwa inne preparaty do mycia twarzy i brody. Dzięki temu bardzo łatwo przyszło mi dostrzec różnice pomiędzy nimi. Produkt marki Devonine wyróżniał się zapachem, łatwością tworzenia piany i ciekawym efektem po zmyciu. Stosowałem go co najmniej dwa razy dziennie. Niewielką ilość kremu nanosiłem na dłonie, spieniałem i myłem twarz i brodę. Czynności tej towarzyszył mi przyjemny zapach. Było to połączenie lawendy i cytrusów. Po zmyciu piany pojawiał się efekt… umytej szyby ?, czyli powierzchnia idealnie czysta, apo przejechaniu palcem po niej słychać piszczenie. Wiem, że to może głupi opis, ale tak właśnie to czuję. Skóra robi się gładka i delikatnie tępa. Nie jest to efekt związany z przesuszeniem, czy sztucznym napięciem. Inaczej nie potrafię tego określić…

Jeśli chodzi o samo golenie to produkt sprawdza się idealnie. Była piana, był poślizg i łatwe, dokładne golenie. Produkt ten sprawdził mi się zarówno do twarzy jak i golenia brody, ale… wolę go stosować do golenia.
Nawilżający krem do twarzy
Czas na krem nawilżający – mój faworyt, który miał silną konkurencję. Zacznę od jego składu – jest na bogato. Mamy glicerynę, niacynamid, masło Shea, olej cacy, olej makadamia, oliwę z oliwek, argininę, allantoinę, ekstrakt ze spiruliny, wyciąg z wąkroty azjatyckiej czy wyciąg z zielonej herbaty. Jak widać, jest tego dużo. Na podstawie takiego składu możemy spodziewać się nawilżenia, natłuszczenia skóry, czy łagodzenia ewentualnych podrażnień
Krem wygląda na odżywczy i tłusty – związane to jest z jego gęstością. Rozprowadza się jednak bardzo dobrze i po nałożeniu okazuje się, że aż taki tłusty nie jest. Oczywiście jak pozostałe opisane wyżej produkty, pachnie męsko i przyjemnie.

Nie natłuszcza tak bardzo jak by się wydawało, pozostawia skórę suchą, nie lepiącą się. Co więcej, mam wrażenie, że reguluje sebum. Po jego zastosowaniu skóra jest elastyczna, gładka i nawilżona. Uważam, że może spodobać się mężczyznom z cerą mieszaną lub przetłuszczającą się.
Opisane produkty znajdziecie na stronie internetowej 4seasonsbeauty.pl
Podsumowanie
Bardzo interesujące produkty zawierające wiele składników pochodzenia roślinnego. Ich plusem jest skład INCI i składniki o potwierdzonym działaniu. Produkty pachną bardzo przyjemnie, co może spodobać się wielu mężczyznom, przy czym zapach nie dominuje, a jedynie uprzyjemnia stosowanie. Wydaje mi się, że to taki element aromaterapii ?, Produkty są wydajne, co może skompensować ich cenę. Z przyjemnością sięgnę ponownie po mgiełkę ?, jest bardzo fajna! Więcej informacji na temat produktów znajdziecie na stronie internetowej www.4seasonsbeauty.pl
Czy te produkty można gdzieś dostać w sklepie? powąchać?
witam- nic mi nie wiadomo na ten temat. Produkty na pewno można dostać w klepie internetowym https://4seasonsbeauty.pl/