Perfumy i muzyka: O niezwykłej marce Pollini Profumi stworzonej przez muzyka

Dziś chciałbym zaprosić Was do odkrycia wyjątkowej marki perfum – Pollini Profumi. Czy słyszeliście już o tej włoskiej marce? Jej twórcą jest muzyk – Michele Pollini, który postanowił połączyć swoje dwie pasje: muzykę i zapachy.

Michele Pollini – twórca marki Pollini Profumi

Na moim profilu na Instagramie znajdziecie więcej o zapachach, które miałem okazję przetestować. A tymczasem – zapraszam Was do przeczytania krótkiego, ale niezwykle inspirującego wywiadu z twórcą marki.

Jak to się zaczęło?

Przypadek sprawił, że natknąłem się na profil Pollini Profumi. Zaczęliśmy rozmawiać z Michele i po chwili zaproponował mi poznanie jego perfum! Byłem naprawdę mile zaskoczony – rzadko mam okazję rozmawiać z markami zagranicznymi. Zgodziłem się, ale pod warunkiem, że opowiem o marce – lubię się odwdzięczać, lubię wspierać twórców, co zresztą wiedzą marki, z którymi do tej pory współpracowałem.

Rozmowa z twórcą marki Pollini Profumi

Jak doszło do tego, że zdecydowałeś się na stworzenie marki Pollini Profumi i zapachów?

To była długa i nieplanowana droga. Studiowałam chemię, ale zawsze byłem muzykiem. Zapachy zawsze były moją pasją. Wiele lat temu zakochałem się w surowcach, zarówno naturalnych, jak i tych syntetycznych. To co było ciekawe to dopasowałam każdy materiał w mojej głowie do dźwięku, rytmu. Surowce naturalne są jak instrumenty akustyczne, fortepian, wiolonczela, trąbka. Surowce syntetyczne to instrumenty elektroniczne, syntezatory, automaty perkusyjne, efekty cyfrowe. W muzyce jestem zafascynowany poszukiwaniem harmonii i odkryłem, że nawet w perfumach można poruszać się w ten sam sposób, tworząc akordy, harmonię, dążąc do piękna.  Obudziło to we mnie chemika i sprawiło, że zacząłem studiować wszystko na temat tworzenia zapachów.

Czy próbowałeś ukryć muzykę w zapachach?

Tak naprawdę moje zapachy opieram na muzyce. W muzyce mamy akordy durowe, akordy molowe, akordy dominantowe, rytmy wolne i szybkie, i to samo słyszę w zapachach. Próbowałam opowiedzieć i przedstawić emocje, które przekazują mi pewne piosenki.

„Marla” pochodzi ze starej włoskiej piosenki reagge, w sercu zapachu znajduje się ten akord róży, który zawsze łączyłam z reagge. Początkowo był to słoneczny, świeży reagge, ale w piosence mówi o księżycu i nocy, więc dużo pracowałam, aby ta róża była nocna, chciałam przedstawić ją mokrą od rosy i odtworzyć noc.

„Labyrinth”, labirynt, to miejsce, w którym można się zgubić i odnaleźć siebie, zainspirowała mnie słodycz i harmonia piosenki „No surprises” zespołu Radiohead.

Labirinto-zapach marki Pollini Profumi

„Meraviglioso” to bardzo stara włoska piosenka Domenico Modugno, pierwsze wspomnienie tej piosenki to mój dziadek, który jej słuchał, a pierwszym obrazem był mój dziadek w niedzielny poranek, nawet gdy przechodził przez ulicę i kupował gazety, ubierał się w garnitur, miał idealną brodę. Chciałem przedstawić dokładnie tego dżentelmena z dawnych lat i całą pewność siebie, którą emanował.

Następne dwa zapachy, które ukażą się na początku lipca, opierają się na dźwięku, a drugi na pauzie, jeden będzie jasny, a drugi ciemny, yang i lang, będą nazywane „OBECNOŚĆ” i „NIEOBECNOŚĆ”.

Kiedy tworzyłeś zapachy to sprawdzałeś jakie są obecne trendy zapachowe? Czy próbowałeś bazować na tym co jest modne?

Nie, wcale. Mam 48 lat, nie żyję pod wpływem mody, mam własną historię do opowiedzenia i własny kanon piękna do spełnienia. Wyobraź sobie wszystko na odwrót, pracujesz w perfumerii przez całe życie i zaczynasz pisać piosenki. Na pewno znalazłbyś jakichś źle zorientowanych producentów, którzy kazaliby ci robić modne aranżacje, kopiując muzyków, którzy w danym momencie byli na szczycie list przebojów. Ale zacząłbyś już od porażki. Maneskin działa, żadna kopia Maneskin nigdy nie zadziała. Najpoważniejszą rzeczą jest utrata własnej natury i ryzyko, że nie przekażesz swojego przesłania.

Czy mężczyźni po 40 lubią pachnieć oryginalnie ? Jakie są Twoje obserwacje?

Mam znajomych, którzy nie używają perfum i nie chcą ich używać, mam też znajomych, którzy tak jak ja zmieniają perfumy w zależności od sytuacji. Perfumy to osobisty luksus, którego nigdy nie generalizowałem. Luksus to nie afiszowanie się z czymś, ale ta mała osobista przestrzeń która pozwala być w zgodzie z samym sobą. Mój luksus to perfumy, spacery, płyty i książki.

Dlaczego według Ciebie warto odkryć stworzone przez Ciebie zapachy?

Nie chcę niczego wymuszać, nie chcę reklamować, lubię myśleć, że moje perfumy dotrą do ludzi, którzy są gotowi je przyjąć i zrozumieć, we właściwym czasie.

Z mojej strony chciałbym podziękować twórcy marki za podzielenie się swoją historią i możliwość odkrycia zapachów. Przygotowany materiał powstał z chęci podzielenia się z Wami informacją o nowej marce. Zachęcam do odkrycia zapachów.

2 komentarze Dodaj własny

  1. Andrzej K. pisze:

    Fajny post, ciekawy. Facet ma nietypowe podejście, intryguje mnie to!

    1. Dominik pisze:

      Mam nadzieję, że tacy mniejsi twórcy wnoszą duszę w ich pracę. Uwielbiam odkrywać historię marek, zapachów…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *