"Gdyby kózka nie skakała…"

Pomysł na ten wpis podsunęło mi życie. W weekend pośliznąłem się na schodach i … następnego dnia stopa spuchła mi jak bania. Na początku nic nie wskazywało jaki będzie rozwój sytuacji.

Zaraz po upadku odczuwałem trochę ból. Później pojawiły się kolory na stopie, a objętość kostki zwiększała się. Stopa rosła i rosła. Stwierdziłem, że nie ma co czekać i ruszyłem na podbój jednego z SOR-ów 😉

W oczekiwaniu na konsultacje lekarską na jednym z warszawskich SOR-ów

W szczegóły nie będę wchodził, ale poszło mi nadzwyczaj szybko. Po niecałych 3 godzinach miałem wykonany RTG i diagnozę – skręcenie i naderwanie stawu skokowego.

Po co o tym piszę?

Chciałbym podzielić się z z Wami kilkoma poradami dotyczącymi tego co robić jak przydarzy Wam się podobny wypadek.

Uderzyliście się w rękę, nogę, spadliście ze schodów, potknęliście się … Obserwujcie co się dzieje. Jeśli możecie poruszać kończyną to nie jest tak źle. Ważne jest jednak co będzie działo się dalej.

Chłodzenie

Natychmiast po zdarzeniu polecam chłodzić miejsce lodem. Nie musicie do tego mieć profesjonalnych okładów. A nawet jeśli takie w domu macie, to zwykle leżą gdzieś w szafie czy na półce, a nie w lodówce. Szkoda czasu. U mnie sprawdziła się mrożona fasolka szparagowa ;-). Im drobniejszy lód lub drobniejsze warzywa tym całość lepiej przylega do  spuchniętego miejsca. Pamiętajcie, żeby nie przesadzać z chłodzeniem! Nie chodzi o to, by odmrozić sobie kończynę – trzeba ją tylko schłodzić. Chodzi o to, by obkurczyć naczynia krwionośne, zmniejszyć obrzęk. Chłodzenie zmniejsza też ból.

Paczkę mrożonej fasolki kładłem najpierw na cienką ścierkę i dopiero na stopę. W ten sposób jest szansa na schłodzoną stopę, a nie mrożoną 😉

Fasolka szparagowa dobra na wszystko!

Usztywnienie koniczyny

W moim przypadku zastosowanie opaski elastycznej i usztywnienia przyniosło ulgę. Usztywniona kostka była stabilniejsza i łatwiej było mi się poruszać. Jak nie macie elastycznej opaski to możecie użyć bandaża. W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na to, by miejsce było usztywnione, a nie ściśnięte, żeby nie powodowało, że krew nie będzie dochodziła do kończyny. Opaskę elastyczną stosowałem kilka razy w ciągu dnia.

Moczenie stopy

Moczenie stopy przez 10 minut w wodzie z octem przynosiło mi sporą ulgę. Kąpiel nie tylko chłodziła stopę, ale też zmniejszała ból. Na dużą miskę z wodą wlałem ok. pół butelki octu. Zdecydowanie odradzam stosowanie nierozcieńczonego octu, ponieważ może on podrażnić skórę – po co Wam dodatkowy problem? Z takiego roztworu można też robić okłady na obolałe miejsce.

Szukałem informacji dlaczego i jak działa ocet na stłuczoną lub skręconą nogę i ….przyznam, że nie wiem. Podejrzewam, że może działać obkurczająco na naczynia. Jeśli ktoś wie to chętnie się dowiem.

Żel na stłuczenia i obrzęki.

Ostatnia opcja to żel zmniejszający opuchlinę. Ja stosowałem Altacet. Preparat dostępny jest bez recepty, a substancją czynną odpowiedzialną za działanie żelu jest octanowinian glinu. Substancja ta działa ściągająco i przeciwobrzękowo. Dodatkowo w preparacie znajdziecie też mentol, który działa chłodząco i znieczulająco. Przyznam, że dopiero po kilku zastosowaniach żelu zauważyłem różnicę. Delikatne chłodzenie i zmniejszenie opuchlizny.

Altacet- popularny preparat na stłuczenia i obrzeki

Pamiętajcie, by ograniczyć chodzenie do minimum i stosować elewację kończyny.

Wiecie co to jest elewacja kończyny?

Prosta sprawa… chodzi o uniesienie kończyny. Podczas siedzenia kładźcie nogi na fotelu lub innym podniesieniu. Dzięki temu jest szansa na zmniejszenie obrzęku. Chodzi o krążenie i grawitację 😉

Podobno jeszcze dobre efekty daje stosowanie okładów z sody oczyszczonej. Ja nie stosowałem.

Podsumowanie

Zbicie lub skręcenie kostki jest dość dokuczliwe. Na szczęście jest wiele domowych sposobów na radzenie sobie z takimi kontuzjami, ale pamiętajcie, że każdy przypadek/wypadek jest inny i należy odwiedzić lekarza.  Google nie zastąpi konsultacji lekarskiej!

W stosowaniu wszystkich wspominanych metod potrzebna jest cierpliwość i regularność. Po trzech dniach noga nadal jest spuchnięta i mam problemy w poruszaniu, ale odrobinę mniej boli. Mimo wszystko warto powalczyć o odrobinę ulgi…

7 komentarzy Dodaj własny

  1. blogierka pisze:

    Zdrowia! Ja dzisiaj rozcięłam bardzo głęboko kciuka..puszką ;).

    1. Dominik pisze:

      Obyło się bez zszywania? Jak pomyślałem to aż mnie boli….

  2. Zdrowia! Takie kontuzje niestety lubią wracać

  3. Wszystko to wiem, pielęgniarka jestem.
    Mam nadzieję,że szybko Ci to minie.
    Mnie skręcenie kostki i to nie na schodach,ale po wstaniu z krzesła kosztowało 8 miesięcy bólu i blokad.
    Dużo zdrowia!

    1. Dominik pisze:

      O rany mam nadzieję, że szybciej dojdę do siebie. Musiało być Ci ciężko.
      A jakieś własne sposoby na opuchliznę? A orientujesz się w jaki sposób działa ta woda z octem? okłady z tego?

  4. No i się przydała na cos wiecej ta fasolka szparagowa! Zdrowka życzę!

    1. Dominik pisze:

      Dziękuję. Jednak warzywa są podwójnie zdrowe 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *