O brodzie okiem trychologa

Jeśli interesuje Was jak należy dbać o brodę to ten materiał powinniście przeczytać. Całkiem niedawno na profilu na Instagramie zamieściłem mini recenzję książki Pani Claudii Musiał „Trychologia kosmetologiczna i lekarska”. Czytaliście ją?

Po lekturze tej książki  przyszło mi do głowy kilka pytań. Nie zastanawiając się, skontaktowałem się z Autorką książki, żeby zadać jej tych pytań. Ku mojej uciesze Pani Claudia zgodziła się odpowiedzieć na zadane pytania. Odpowiedzi te znajdziecie poniżej.

Pani Claudio, w książce można znaleźć wiele ciekawych informacji na temat włosów. Przyznam się, że zabrakło mi materiału dotyczącego brody. Czy trychologia dotyczy też brody?

Oczywiście, z anatomicznego i fizjologicznego punktu widzenia, barba, czyli zarost na twarzy jak najbardziej wlicza się w zakres dziedziny trychologii. Największym wyzwaniem w tym zakresie, stanowi niejednorodność cech włosa wliczających się w zarost na twarzy. W zakresie cech makroskopowych, włosy różnią się w zakresie średnicy, koloru, długości, kształtem przekroju poprzecznego, czy tempa wzrostu. Ponadto, cechy te uwarunkowane są topografią, zależną od umiejscowienia na ciele. Cechy te mają również uwarunkowania względem grup etnicznych.

Książka która mnie zainspirowała do rozmowy z jej autorką.

Czy pielęgnacja włosów i brody powinna się różnić?

Skóra mężczyzn w obrębie twarzy, z morfologicznego i fizjologicznego punktu widzenia, znacznie różni się względem innych obszarów ciała. Przykładowo, właściwości skóry u mężczyzn znacznie różnią się w obszarze policzków, czy szyi. Co ciekawe, względem kobiet, tkanka tłuszczowa w obrębie twarzy u mężczyzn wykazuje znacznie niższe wartości wraz z upływem czasu. Z dermatologicznego punktu widzenia, bazując na dostępnych danych naukowych, mężczyźni wykazują znacznie wyższy wskaźnik uwrażliwienia skóry, aniżeli kobiety. Łączy się to również z niepożądanymi reakcjami skórnymi na skutek zastosowania preparatów pielęgnacyjnych. Stąd też, wybór odpowiedniego produktu do pielęgnacji twarzy i zarostu u mężczyzn jest niezwykle istotny. Analogicznie jak w przypadku owłosionej skóry głowy, włosy na twarzy również przechodzą przez pełen cykl wzrostu włosa, jednak jest on znacznie krótszy. W zakresie owłosionej skóry głowy pełen cykl wzrostu włosów może trwać do kilku lat, gdzie w przypadku zarostu, jest to zaledwie kilka miesięcy. Co więcej, w porównaniu do włosów na skórze głowy, zarost zwykle wykazuje nieco odmienną teksturę, średnicę, a nawet kolor. Skóra twarzy cechuje się znaczną większą ilością gruczołów łojowych, aniżeli skóra głowy. Zatem pielęgnacja zarostu powinna również zostać odpowiednio dobrana do potrzeb i kondycji skóry twarzy.

Obecnie na rynku jest wiele olejków do brody. Firmy prześcigają się w wymyślaniu nowych kombinacji olejów. Czy według Pani są oleje, które nie służą brodzie?

Jak uprzednio wspomniałam, w przypadku pielęgnacji zarostu, należy również mieć na uwadze potrzeby i kondycję skóry twarzy. Formulacja preparatu do pielęgnacji zarostu, czego doskonałym przykładem stanowią oleje, powinna przede wszystkim zostać odpowiednio opracowana pod kątem przeznaczenia, konsystencji i cech fizjologicznych męskiej skóry twarzy. Zdecydowanie włosom w obszarze skóry twarzy nie będą służyć oleje o ciężkiej konsystencji.

Skład olejków do brody ma znaczenie.

W książce dużo miejsca poświęciła Pani składnikom, które wchodzą w skład preparatów trychologicznych. Czy można wyróżnić kilka składników, które pomogą naszej brodzie zachować zdrowy wygląd? 

Zazwyczaj produkty przeznaczone do pielęgnacji zarostu bazują na olejach nośnikowych, w postaci oleju arganowego, konopnego czy jojoba. Bardzo często preparaty tego typu wzbogacone są również o witaminę E, czy olejki eteryczne takie jak olejek z drzewa herbacianego, czy drzewa sandałowego. Pielęgnacja skóry twarzy i zarostu powinna obejmować także zastosowanie odpowiednich preparatów myjących, dostosowanych do potrzeb skóry, a także regularne stosowanie pilingu, celem złuszczenia martwych komórek naskórka. Niemniej jednak, niezwykle istotna jest codzienna higiena skóry twarzy, w tym również zarostu. Mając na myśli powyższe, najczęściej występującym problem jest folliculitis barbae, czyli zapalenie mieszków włosowych w obszarze skóry podatnej na golenie, do których zalicza się zarost na twarzy. Z mikrobiologicznego punktu widzenia, zapalenie mieszków włosowych w obrębie zarostu zazwyczaj związane jest z nadmierną kolonizacją Staphylococcus aureus. Kolejno, stan ten może indukować rozwój sycosis barbae, czyli głębokiej infekcji w obrębie zarostu na twarzy o charakterze przewlekłym. Kolonizacja S. aureus może również być związana ze stosowanymi narzędziami do pielęgnacji zarostu. W zakresie praktyk dermatologicznych i trychologicznych, folliculitis barbae diagnozowane jest za pomocą dermoskopii, trychoskopii, a także badania bakteriologicznego. Leczenie zazwyczaj odbywa się dzięki zastosowaniu miejscowych antybiotyków przeciwgronkowcowych.

Zapalenie mieszków włosowych to problem wielu brodaczy.

Co najbardziej szkodzi brodzie?

Zdecydowanie nieodpowiednia pielęgnacja, co wiąże się z niewłaściwym poziomem nawilżenia; nieprawidłowa technika golenia zarostu, czy niepoprawna higiena urządzeń przeznaczonych do golenia. W tym zakresie zachęcam, w miarę możliwości, do czyszczenia golarek elektrycznych roztworem antyseptycznym bazującym na alkoholu. Między innymi w ten prosty sposób można zapobiec kolonizacji S. aureus na stosowanych urządzeniach. W nawiązaniu do nieprawidłowej techniki golenia zarostu, przede wszystkim najważniejszą kwestią jest interakcja bodźców mechanicznych i wywołanych reakcji skórnych. Jak wiemy, skóra stanowi kluczową barierę dla zagrożeń o charakterze egzogennym, czyli zewnątrzpochodnym. Zaliczają się do nich wszelkie bodźce fizyczne, a także patogeny. Naruszenie integralności bariery skórnej, w tym homeostazy mikrobiomu skóry, sprzyja zwiększonemu ryzyku infekcji za pośrednictwem wspomnianych patogenów. Prowadzi to do aktywacji komórek tucznych, które wpływają co prawda na gojenie się ran, jednak indukują także wizualne podrażnienie skóry, za pośrednictwem aktywacji reakcji zapalnej. Heterogeniczność zarostu może stanowić wyzwanie w zakresie właściwej techniki golenia.  

Często spotykam się z pytaniem, co zrobić, żeby broda była gęstsza. Jak dla mnie to genetyka i ciężko coś zrobić. W książce mowa jest o transplantacji. Czy tę metodę można wykorzystać w celu zagęszczenia brody? 

Zgadzam się, gęstość zarostu w dużej mierze uwarunkowana jest genetycznie. Niemniej jednak, prawidłowa pielęgnacja trychologiczna i ewentualne interwencje dermatologiczne w przypadku łysienia wykazują niezwykle wysoką skuteczność. Transplantacja znajduje szerokie zastosowanie w zakresie niejednorodnego zarostu, a także łysienia w tym obszarze. Temat transplantacji poruszałam na łamach książki Trychologia Kosmetologiczna i Lekarska, jak również Rola Komórek Macierzystych we Współczesnej Medycynie Estetycznej i Kosmetologii. Jedną z rewolucyjnych metod stanowi opatentowana technika transplantacji Hair Stem Cell Transplantation. Jak sama nazwa wskazuje, jest to technika wykorzystująca potencjał regeneracyjny autologicznych komórek macierzystych. Technika ta określana jest także jako technika częściowego przeszczepu podłużnego mieszków włosowych. Komórki macierzyste stanowią przyszłość medycyny regeneracyjnej, a także dermatologii estetycznej, kosmetologii i trychologii.

I  jeszcze ostatnie pytanie. Czy dieta może „pomóc” naszej brodzie?

Z holistycznego punktu widzenia, czynniki ekspozomalne, do których zalicza się styl życia, w tym codzienna dieta, warunkuje również kondycję zarostu, jak i skóry. Jak wskazują badania przeprowadzone w 2015 roku, otyłość może prowadzić do obniżonego poziomu testosteronu, jak również zbyt niski poziom testosteronu może indukować otyłość. Priorytetowym okazuje się być prawidłowy poziom nawodnienia, odpowiedni bilans kwasów omega-3 i omega-6, właściwy poziom witaminy D oraz cynku. Dieta powinna być również bogata w aminokwasy i siarkę organiczną, określaną również jako MSM, czyli metylosulfonylometan. Niezwykle istotnym jest także ograniczenie spożywania nadmiernych ilości soli. Ponadto, należy mieć na uwadze oś jelitowo-mózgowo-skórną, na czele ze wsparciem mikrobioty jelitowej dzięki odpowiedniej diecie. Dbając o kondycję skóry, włosów, czy zarostu, wyłącznie kompleksowe podejście pozwala osiągnąć oczekiwane rezultaty.

Odpowiednia dieta może wspomóc brodę

Mam nadzieję, że zadane pytania i udzielone odpowiedzi zaciekawiły Was i dały nowe spojrzenie na pielęgnację brody. W tym miejscu chciałbym podziękować jeszcze raz Pani Claudii Musiał za chęć rozmowy ze mną.

Powstały materiał nie jest reklamą, a materiałem o charakterze edukacyjnym.

mgr Claudia Musiał -wykładowca w Wyższej Szkoły Zdrowia w Gdańsku, nauczyciel akademicki Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, doktorantka nauk medycznych Wydziału Lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; autorka publikacji naukowych, prelegentka na konferencjach naukowych i popularno-naukowych. Autorka książki Trychologia Kosmetologiczna i Lekarska (PZWL Wydawnictwo Lekarskie, 2022) oraz Rola Komórek Macierzystych we Współczesnej Medycynie Estetycznej i Kosmetologii (PZWL Wydawnictwo Lekarskie, 2023).

Jeden komentarz Dodaj własny

  1. Wojtek pisze:

    No to właśnie się dowiedziałem co to się działo z moją skóra za czasów kiedy gębę goliłem na gładko. Dzięki za te informacje:-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *