Czas nadrobić zaległości. W ostatnim czasie uczestniczyłem w kilku ciekawych wydarzeniach – jedno z nich było związane z francuską marką Guinot.
W pierwszy weekend marca w Sopocie obchodzono 25-lecie marki Guinot w Polsce. Podczas dwudniowego spotkania dowiedziałem się wiele ciekawych informacji z zakresu kosmetologii i zobaczyłem na czym polega najnowszy zabieg marki – Visible Age Reverse
W spotkaniu brali udział wybrani kosmetolodzy, właściciele współpracujących z marką klinik, prasa fachowa oraz dwa „rodzynki”, czyli ja oraz Rafał Janta, którego pewnie znacie.
W telegraficznym skrócie postaram się opisać, co działo się podczas tego weekendu.
Zacznę od tego, że moja przygoda z marką Guinot zaczęła się całkiem niedawno. Jeśli dobrze pamiętam, odkryłem ją 3-4 lata temu. Jej produkty dostępne są wyłącznie w autoryzowanych miejscach, albo można kupić od bezpośredniego dystrybutora – firmy BM Professional z Poznania. To ta sama firma, która w swojej ofercie ma również kosmetyki Phytomer czy Rhae.
Pierwszy dzień obchodów zaczął się od oficjalnego powitania przez współwłaścicielkę firmy B&M Professional Panią Barbarę Suwalską. Następnie wysłuchaliśmy wykładu dr n. med. Alicji Rustowskiej-Rogowskiej na temat „Czy mózg i skóra współdziałają w medycynie przeciwstarzeniowej?”
Podczas wykładu była mowa o skórze, jej budowie, czasie niezbędnym do jej odnowy (przypominam, że potrzeba 28 dni na jej odnowę) czy o jej unaczynieniu. Ten ostatni fakt jest dość ważny, ze względu na to, że to naczynia włosowate doprowadzają substancje odżywcze dla naskórka oraz odprowadzają produkty przemiany materii. Wpływając na odpowiednie ukrwienie skóry wpływamy na jej właściwe odżywienie. Poruszony został też temat układu nerwowego oraz jego wpływu na skórę. Stres to źródło problemów skórnych (znacie tę sprawę pewnie z własnego doświadczenia, kiedy to po długotrwałym stresie skóra różnie się zachowuje) oraz wstęp do chorób dermatologicznych takich jak np. pokrzywka, AZS.
Druga, nie mniej ciekawa prezentacja dotyczyła premiery Visible Age Reverse – zabiegu przeciwstarzeniowego , który ma być alternatywą dla zabiegów inwazyjnych z zakresu medycyny estetycznej. Zaprezentowane zdjęcia pacjentów przed i po zabiegu były zaskakujące (pozytywnie!).
W swojej prezentacji Sandrine Carliez (międzynarodowy szkoleniowiec marki Guinot) omówiła szczegóły związane z zabiegiem, który składa się z trzech etapów, trwa około 30 min., a jego efekty były wow!. Omówiono koncentrat Age Influx (wykorzystywany podczas zabiegu), który odpowiedzialny jest za przekrwienie skóry. Wspomniano o elektrodzie Vibro-Smoothing (odpowiada za wygładzenie zmarszczek, zmniejsza kurczliwość mięśni) oraz elektrodzie Vibrodermic („rozprowadza” tkankę łączną pod naskórkiem, stymuluje komórki skóry, zmniejsza przekrwienie tkanek). Oprócz części teoretycznej wysłuchaliśmy, jakie efekty uzyskiwały gabinety, w których wykonywano już ten zabieg. Dla mnie najciekawsza była możliwość obserwowania samego przebiegu zabiegu na kilku osobach jednoczenie i porównywanie efektów.
Mega interesujące było też spotkanie dla prasy z Sandrine Carliez, Barbarą Suwalską, podczas którego mowa była o strategii marki na najbliższy okres, planowanych nowościach. Podczas rozmowy była możliwość dopytać o szczegóły, np. o INCI preparatu stosowanego podczas zabiegu. Ja pozwoliłem sobie na dopytanie się o rynek kosmetyków męskich. Marka dostrzega rozwój również tego segmentu i niedługo powinna nas czymś zaskoczyć.
Wieczorem, po części merytorycznej była też część rozrywkowa, czyli szalony wieczór z Katarzyną Pakosińską (i nie tylko!). Rozpoczął się od części oficjalnej, podczas której rozdawane były m.in. nagrody dla współpracujących z marką gabinetów. Po części oficjalnej były rozmowy, tort i tańce do białego rana.
Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tym wydarzeniu i jeszcze raz bardzo dziękuję za zaproszenie.
Poniżej możecie znaleźć krótka wideo relacje z wydarznia!